Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Longin Pastusiak
44
6,6/10
Urodzony: 22.08.1935
Profesor nauk historycznych, amerykanista, politolog, polityk, działacz PZPR, poseł i senator na sejm III RP.
6,6/10średnia ocena książek autora
294 przeczytało książki autora
629 chce przeczytać książki autora
10fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Donald Trump Pierwszy taki prezydent Stanów Zjednoczonych
Longin Pastusiak
4,4 z 16 ocen
38 czytelników 5 opinii
2019
Prezydenci Stanów Zjednoczonych: Benjamin Harrison - Gerald R. Ford, 1833-1977
Longin Pastusiak
6,5 z 2 ocen
7 czytelników 0 opinii
2018
Prezydenci Stanów Zjednoczonych: Jimmy Carter - Donald Trump, 1977-...
Longin Pastusiak
7,0 z 1 ocen
6 czytelników 0 opinii
2018
Prezydenci Stanów Zjednoczonych. Jerzy Waszyngton - Grover Clevland 1789 - 1889
Longin Pastusiak
6,3 z 4 ocen
10 czytelników 1 opinia
2017
Konstytucja i zmiana. Polityka zagraniczna prezydentów Stanów Zjednoczonych od Waszyngtona do Obamy
Longin Pastusiak
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2016
Prezydenci USA w anegdocie. Od Trumana do Obamy
Longin Pastusiak
6,7 z 22 ocen
55 czytelników 4 opinie
2015
Polacy w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych
Longin Pastusiak
6,7 z 17 ocen
36 czytelników 2 opinie
2015
PREZYDENT DOBRYCH INTENCJI. Polityka zagraniczna Baracka Obamy
Longin Pastusiak
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2015
Prezydenci USA w anegdocie. Od Waszyngtona do Roosevelta
Longin Pastusiak
7,0 z 21 ocen
63 czytelników 3 opinie
2014
400 Lat stosunków Polsko-Amerykańskich (1608-2008) Vol. 2
Longin Pastusiak
7,0 z 1 ocen
5 czytelników 0 opinii
2010
400 Lat stosunków Polsko-Amerykańskich (1608-2008) Vol. 1
Longin Pastusiak
7,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Donald Trump Pierwszy taki prezydent Stanów Zjednoczonych Longin Pastusiak
4,4
Słabo... W pierwszej chwili pomyślałam, że autor powtarza same „oczywistości,” ale potem stwierdziłam, że może to po prostu ja już trochę wiem na temat Trumpa i polityki amerykańskiej. Może ta książka ma trafić do ludzi, którzy nie wiedzą nic, a chcieliby się dowiedzieć? - myślałam. Później zaczęły się powtórzenie - o zgrozo! Co kilka stron pojawiają się akapity, które różnią się pojedynczymi słowami! Byłam w stanie zrozumieć zabieg przywoływania jednego faktu kilka razy - dla podkreślenia, dla utrwalenia, ale przepisywanie całych akapitów? To trochę obraza intelektu czytelnika... a teraz natrafiłam na fragment, który może wprowadzić masę niezorientowanych osób w błąd! Autor opisuje kampanię wyborczą i moment, gdy Hilary Clinton oskarża Trumpa o molestowanie kobiet. Dalej twierdzi „(...) na jej oskarżenia o to, że molestował kobiety, Trump przyznał, że ma słabość do płci pięknej.” I przywołuje jego słowa „piękne kobiety pociągają mnie z automatu, od razu zaczynam je całować. Kiedy jesteś gwiazdorem, one ci na to pozwalają. Możesz robić, co chcesz. Łapać za cipki, cokolwiek, wszystko!” No i owszem. To są słowa Trumpa, problem polega jednak na tym, że z tego fragmentu można wywnioskować, że to stwierdzenie padło po ataku Clinton i jako rezultat tego ataku, co jest karygodnym błędem! Nie podano okoliczności, miejsca ani czasu wypowiedzenia tych slow. Nie znam konkretnej daty, wiem jednak, że stało się to o wiele wcześniej i w rozmowie z jakimś dziennikarzem, a Trump nie wiedział wtedy, że jest nagrywany i że materiał kiedykolwiek stanie się publiczny. Autor jednak tego nie wyjaśnił i po zamknięciu cytatu przeszedł do nowego akapitu, do całkiem innej sprawy. Jak gdyby nigdy nic.
Anegdoty z Białego Domu Longin Pastusiak
6,7
Strasznie nierówna książka. Momentami ciekawa i wciągająca lecz niestety w znacznej mierze przegadana, nudnawa i przede wszystkim pełna powtórzeń.
Można ją podzielić na trzy etapy-
- Etap pierwszy - raczej nudne i mało ciekawe anegdoty o Waszyngtonie, Jeffersonie i Lincolnie
- Etap drugi - interesująca część książki zaczynająca się od rozdziału poświęconego Wilsonowi, ze świetnymi rozdziałami o Roosevelcie, Thrumanie i Eisenhowerze.
- Etap trzeci - "etap stronniczy" gdzie autor niestety zatracił jakikolwiek obiektywizm czego dobitnym przykładem jest rozdział poświęcony Reaganowi. Ciężko się czytało te usilne próby udowodnienia, że RR był idiotą i miernym prezydentem. Nie sposób było nie mieć wrażenia, że te bezpardonowe ataki na Ronalda Reagana są podyktowane osobistą niechęcią do prezydenta USA, który w znacznej mierzy przyczynił się do upadku komunizmu i odsunął kumpli pana Pastusiaka od władzy.
Co gorsza od rozdziału o Carterze co raz bardziej widoczny jest brak obiektywizmu autora, który nie ukrywa swojej sympatii i pobłażliwości dla wybryków i wpadek prezydentow z Partii Demokratycznej przy jednoczesnym i nieustannym ośmieszaniu i umniejaszaniu osiągnięć prezydentów należących do Partii Republikańskiej.
Jest to naprawde spore rozczarowanie bo rozdziały od Wilsona do Forda włącznie były naprawdę ciekawe. Później niestety "coś się popsuło" i autor totalnie położył rozdziały o ostatnich prezydentach USA.
Liczne powtórzenia i nieścisłości również nie wpływają dobrze na całościowy wizerunek książki (przykładowo w rozdziale o George'u W. Bushu na dwóch sąsiadujących stronach jest wzmianka o próbie zamachu w Gruzji, gdzie ktoś rzucił granatem w kierunku prezydenta. Na stronie 454 czytam, że granat spadł około 30 metrów od trybuny podczas gdy na 455 stronie mamy infomrację, że granat spadł 19 metrów od trybuny. Takich powtórzeń i nieściłości jest w książce pełno podobnie jak nierozumiałych zmian wątków i przeskoków w chronologii gdzie nagle z opowieści o czasach prezydentury następuje gwałtowny i nie mający żadnej przyczyny przeskok do lat młodości danego prezydenta.
Ogółem - ksiązka poprawna, momentami naprawdę dobra, szkoda tylko, że rozdziały o prezydentach ostatnich 4 dekad pozostawiają dość duży niesmak.